niedziela, 10 czerwca 2012

Szczenięca miłość

Hej. Dzisiejszy tag to : To i owo o szczenięcej miłości.
Nie mam zamiaru nikogo obrazić, bo czytelnicy tego bloga sami przeszli-przechodzą-będą przechodzić taką szczenięcą miłość, ale chciałabym Wam to przybliżyć.

Znasz to uczucie, gdy nadchodzi wiosna, zwierzęta budzą się z zimowego snu i wszyscy wokół się kochają, a Ty przyglądasz się temu z zazdrością ? Ja to znam, i to bardzo dobrze i uwierzcie mi, to nie jest zbyt przyjemne. To uczucie, gdy kochasz się w kimś bez wzajemności.... MASAKRA . :(
Przedstawię Wam teraz kilka rzeczy,które wk*rwiają mnie w tych ''wiosennych miłościach'':
* zmiany statusu na facebooku. Okej,rozumiem, że ktoś się kocha, jest pięknie, fajnie, ale w momencie, gdy zmienia status średnio raz na tydzień to chyba jest z deczka dziwne, mam rację?
* codzienne posty w stylu ,,Kocham Cię skarbie<3" . Zazdroszczę takim parom, że okazują sobie tą miłość, nawet przez Internet, ale ludzie, nie zesrajcie się z tą miłością, ile można ?  =,=
* słit focie z całującymi sie parami. Jakie to romantyczne, aż rzygać się chce.
* ,,Misiu'', ,,Kotku'', ,,Tygrysku'' - co wy, w ZOO jesteście?
Okej, ja też czasem tak robię, gdy jestem zakochana, ale wstawianie ciągłych postów na profilu twojego ukochanego jest chore, tak samo te ciągłe słit focie z ,, moich kochanie<3 ''.
Sama jestem jeszcze gówniarą ( 14 l. ), ale gdy patrzę na aktualności na fejsie  a tam masa postów itd. to jest chore, wkurzające  i dziwne, bo co taka 12-latka z podstawówki może wiedzieć o prawdziwej miłości? Big love i te sprawy. I te miłosne rozczarowania i zerwania... -,- oraz posty ,, idę się pociąć '', ,,moje życie straciło sens'' , ,,zaraz się zabiję''. Czasem też tak gadam ( jak każdy z resztą ), ale nie na tle społecznym, by wszyscy wiedzieli, że mam doła, bo chłopak mnie rzucił i nie mam z kim esemesować, bo mam darmówki do plusa do końca tygodnia i muszę je wykorzystać. ( sarkazm )
SZCZERZE TO NIE OGARNIAM TAKICH LUDZI.
W takich chwilach zastanawiam się z plusów bycia singielką. Jestem singielką od jakiś ośmiu miesięcy i nie jest źle. Owszem, czasem brakuje chwil spędzonych z chłopakiem, który Cię pocieszy, przytuli, ogrzeje... Ale od czego są koledzy?
Podsumowując, drogie dziewczęta z podstawówki, nie zakochujcie się na zabój w chłopcach. To oczywiste,że wasz związek nie dotrwa do ślubu, dzieci itd. Będzie cud, miód i orzeszki,jeśli wytrwacie rok, lub dwa, a nie całe życie.
Dominika.
Podobał ci sie post? Jeśli tak,to wyraź swoją opinię w komentarzu :) 
http://www.youtube.com/watch?v=O2fn3IORPyA