piątek, 21 września 2012

Monotonny piątkowy wieczór..

Hej!
Z góry przepraszam, że nie dodałam w ostatni weekend żadnego postu, jednakże coś mam z routerem i często nie mam Internetu przez około 2 dni..
Ale mniejsza..
Mamy piątek, 21 września, jest wieczór,  a ja siedzę pod kołdrą i ciepłyyym kocem, dodając kolejnego bezsensownego posta na tym blogu, użalając się nad sobą, bo jestem chora .;<
Z jednej strony to ,,dobrze", bo wg niektórych pewnie leżę cały dzień przed tv, nie martwię się o szkołę itp, jednak jesteście w błędzie.. Według mnie nie jest to zbyt fajne, ponieważ jest początek roku, masa kartkówek, sprawdzianów itp. i jeśli dalej będę w takim stanie jak dziś, to nie będę mogła iść do szkoły w poniedziałek, pomimo tego, że dziś również nie poszłam, choć była ,,wycieczka klasowa" ;c

Ohohoh, miałam zamiar dodać dłuuuugi post, jednakże dupa.. Znowu laptop mi zamula i co chwilę muszę go od nowa włączać.. Cóż, mam nadzieję, że jutro uda mi się dodać haul z tego miesiąca, który zamierzałam zrobić w zeszły weekend. ;))
Miłego wieczoru miśki,
Dominika.

1 komentarz:

  1. Ja nigdy nie miałam tak, że chcialam wagarowac, bo wiedialam czym to gozi ;p Buziaki, zapraszam na nowy wpis ;)

    OdpowiedzUsuń

napewno się odwdzięczę : )